U nas Sztorm, już w nocy porządnie wiało. Korzystając dzisiaj ze słońca ciężko było oddychać z powodu ciężkiego wiatru.
Taka dziwna pogoda w tym roku ,juz koniec listopada a śniegu nie ma.
Gdzies tylko na północy poprószyło,ale na tym koniec.
Za to mamy porządną wichurę.
W lesie bylo troszke spokojniej.
Zawsze marzyłam o mieszkaniu nad wielką wodą... a u mnie nic, tylko góry ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam, ani nie przeżyłam sztormu...
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia tworzą piękną baśń. Zdjęcie drzewa rozkorzenionego zauroczyło mnie szczególnie.
OdpowiedzUsuń