niedziela, 15 stycznia 2012

Gość


Te fotki zrobiłam dziś rano przez kuchenne okno,
jeszcze można u nas gdzie nie gdzie znaleźć suche owoce na krzewach,a to smaczne śniadanko.
Ale najlepsze smakołyki wiszą na jabłonkach za domem,tam często przychodzą sarny ,ale nigdy nie miałam okazji je sfotografować,zazwyczaj przychodzą cichaczem ,po ciemku i nasycają swoje głodne brzuchy.

Na naszym podwórku...

3 komentarze:

  1. Też miałam przyjemność oglądania całej rodzinki sarenek na moim ogródku, dopóki nie wycięli lasku obok naszego domu. Szkoda, bo był to naprawdę uroczy widok :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj
    Niezwykłe ujęcie :)
    Pozdrawiam ciepluteńko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widok saren zawsze ukaja, uśmiech pojawia się na twarzy ,to takie sympatyczne leśne skrzaty:)

    OdpowiedzUsuń