niedziela, 22 stycznia 2012

Niedzielny bałwanek.

Jeszcze podwórko było puste,ale  parę minut temu powstał nasz pierwszy bałwanek a raczej dorosly balwan,
Dominika miała szczęście,ze jej nie przerósł;)
A może sa równi,w końcu Dominika ma czapę.


Jeszcze brakuje bałwanowi czapki...

Mariusz uzupełnia jeszcze brakującą garderobę:)







A to psy naszej sąsiadki.



Tofik uwielbia bawic sie z innymi psiakami.
Zmęczony wrażeniami?

4 komentarze:

  1. Fajne fotki :-) Bałwan rasowy, z nochalem i mietłą ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj
    U mnie bałwanek stał krótko, na początku zimy sklejony :)po prostu stopniał.
    Teraz śniegu sporo, mrozik- może ktoś chętny się znajdzie do toczenia kulek :)
    Lubię zimę, taką białą z mrozikiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zanosi sie na przedłużenie mrozika ,mam nadzieje ze bałwan tak szybko nie stopnieje,Tofik go trochę pozaczepiał przez ostatnie dni ale jakoś się trzyma balwanisko.

    OdpowiedzUsuń