niedziela, 20 maja 2012

Rabarbarowo...


Tofik asystował przy odcinaniu liści.

Kompocik był pyszny.

1 komentarz:

  1. Witaj
    Poproszę o taką wiązeczkę smakowitą :)
    Pamiętam taki dorodny w ogródku Babuni- wieki całe temu...
    A rabarbar- uwielbiam, kompot nie ma sobie równych, aż poczułam smak i zapach- ech :)

    OdpowiedzUsuń